„To co niewidoczne, jest najważniejsze” 

Po dwóch latach pandemicznej przerwy gnieźnieński Teatr im. Aleksandra Fredry zaprosił  młodych widzów na  „Małego  Księcia ” w węgierskim pomyśle i w polskiej obsadzie. Z zaproszenia skorzystały dwie klasy siódme (7c i 7f),które 19 maja pod opieką pań L. Eksler, J.Markiewicz, W. Grzegorzewskiej udały się na spektakl. Adaptację „Małego Księcia” Antoine’a de Saint-Exupéry’ego powierzono młodemu, węgierskiemu reżyserowi, który w sposób bardzo czytelny przestawił treść znanej lektury, która od pokoleń uczy o tym, co naprawdę jest w życiu ważne. Widowisko to podróż w ciekawy wizualnie świat, pełen pułapek, zagadek i szyfrów do odgadnięcia. Spektakl posiadał  niezwykle pobudzającą zmysły scenografię oraz oryginalną muzykę. Twórcy nie przenieśli  widzów do świata baśni jaki znamy z dzieciństwa lub opowiadań rodziców czy dziadków, tylko przedstawili  treść w  formie  znanej teraźniejszemu widzowi . Pojawiły się  lampy LED (Lis), okulary wirtualnej rzeczywistości (Geograf) czy gwiazda muzyki pop ( jako Bankier). Przedstawienie było zaskakujące i nowatorskie. Książę, Róża, Pijak, Bankier, Latarnik ukazali  ludzkie typy, jakie można  spotkać również w naszych czasach. Spektakl  przypomniał, iż najważniejsze bywa niewidoczne dla oczu.

Wioleta Grzegorzewska

Comments are closed.
Skip to content