8 marca, piątek, wydawać by się mogło – dzień jak co dzień…
A jednak było zupełnie inaczej! Już od rana, w każdej klasie dało się zauważyć niebywałe poruszenie i tajemnicze miny chłopców, którzy sprawiali wrażenie, że o niczym nic nie wiedzą, niczego nie ukrywają…
Jeśli tak myślały dziewczynki i panie, to szybko zostały zaskoczone, bo oto, mali dżentelmeni, jak z czarodziejskiego kapelusza wyciągali kwiaty i inne niespodzianki. Nie szczędzili przy tym uśmiechów i ciepłych słów, które kierowali do bohaterek tego wydarzenia.
To był miły dzień!
Dorota Kozłowska – Włodarzek
Dodaj komentarz