Góry Olbrzymie, jak dawniej nazywano Karkonosze, od wieków wzbudzały w ludziach respekt, a czasami nawet lęk. Do dziś krążą legendy, że jest to siedziba bóstw i tajemniczych mocy, a władzę nad wszystkim sprawuje legendarny Duch Gór… Postanowiliśmy to sprawdzić, dlatego 22 i 23 maja klasy 5a i 5b wraz z opiekunami spędziły czas w Karpaczu.
Tę niesamowitą wycieczkę rozpoczęliśmy od spaceru nad malowniczy Wodospad Szklarki, który jest wizytówką Karkonoszy i obowiązkowym celem turystów. Leśna trasa prowadziła nas wzdłuż potoku, a marsz zakończony widokiem wysokiego na 13,3 m. wodospadu zachwycił całą skocką gromadkę. Stamtąd udaliśmy się na zamek Chojnik, który wsławił się tym, że nie został nigdy zdobyty – zniszczył go dopiero pożar spowodowany uderzeniem pioruna w 1675 roku. W ruinach można było wspiąć się na wieżę z widokiem na Kotlinę Jeleniogórską i Karkonosze, zobaczyć dziedziniec z pręgierzem pośrodku, porośnięte roślinnością mury, przejść się po ruinach korytarzy oraz wysłuchać legendy o Kunegundzie. Wszystkiego doświadczyliśmy!
Drugiego dnia zwiedziliśmy Karpacz i jego atrakcje. Widzieliśmy m.in. Świątynię Wang z XIII wieku, która została przeniesiona do Karpacza z norweskiego Vang w 1842 r. Potem poszliśmy do miejsca, w którym prawa grawitacji nie mają racji. Pusta butelka, puszka czy samochód z wyłączonym silnikiem toczą się tutaj pod górkę, ponieważ w tym miejscu istnieje strefa anomalii. Później spacerem doszliśmy nad Dziki Wodospad, zaporę na Łomnicy i Krucze Skały. Warto odnotować, że Łomnica jest jedną z najbardziej niebezpiecznych rzek Karkonoszy. Wstrzymane przez zaporę wody Łomnicy utworzyły niewielkie jeziorko, a ich nadmiar spada w dół malowniczymi kaskadami, które podziwialiśmy z bardzo bliska. Z kolei Krucze Skały stanowią centrum wspinaczkowe obejmujące kilkadziesiąt tras o różnym stopniu trudności. Choć dotarliśmy tam podczas pięknej pogody, nagle zaczęło grzmieć i padać, dlatego nie dane nam było wspiąć się ani pospacerować ścieżkami, ponieważ bezpieczeństwo grupy było ważniejsze ponad wszelką ochotę.
Naładowani energią i wspaniałymi przeżyciami wróciliśmy do domu, gdzie opowieściom nie było końca. Organizację wycieczki powierzyliśmy Panu Piotrowi Babiaczykowi z Biura Podróży „Edutour” z Wągrowca, któremu dziękujemy za profesjonalną obsługę i dużo humoru! Bezpieczeństwo podróży zapewnił nam Pan Bartosz Marciniak.
Opiekę nad uczniami sprawowali nauczyciele: Elżbieta Berendt, Krzysztof Gapiński i niżej podpisana
Renata Stróżewska